ABC lokatoraZarządzanie i administracja

Chcesz zmienić dostawcę prądu? Bądź czujny! Cz. 1

Odkąd uwolnił się w Polsce rynek energetyczny, każdy z nas ma prawo wybrać sobie dostawcę prądu. Czyż nie wygląda to wspaniale? Zwłaszcza, że wielu ekspertów zapewnia, iż dzięki temu możliwe jest obniżenie swoich rachunków nawet o 10%. A jak jest naprawdę?

Jakiś czas temu dość głośno było w mediach o przedstawicielach handlowych, którzy pukali do drzwi mieszkań, biur, instytucji, wspólnot mieszkaniowych i nakłaniali do zmiany dystrybutora prądu. Nie dość, że wyjaśnili w czym rzecz, zagwarantowali, że osobiście zajmą się wszystkimi formalnościami, to jeszcze zaproponowali niższe ceny. Czego chcieć więcej? Niestety wielu sprzedawców żerowało na niewiedzy i w gruncie rzeczy jedynie pogarszało dotychczasową sytuację osób fizycznych czy wspólnoty mieszkaniowej.

Konsekwencją takiej przypadkowej zmiany było to, iż część mieszkańców dostawała potem dwa rachunki za prąd. Jak to możliwe? No cóż, należy pamiętać, że sprzedawca jedynie sprzedaje prąd, natomiast producent wciąż pozostaje bez zmian. To sprzedawca nalicza sobie opłaty za dystrybucję. Co więcej nie posiada on zwykle swojej sieci przesyłowej, dlatego jest zmuszony wynajmować ją od innej firmy, a ta najczęściej podlega pod tę samą korporację energetyczną, która wytwarza energię elektryczną. W rezultacie klient dostaje dwa rachunki – jeden za dystrybucję, a drugi na za zużytą energię.

W celu ułatwienia mieszkańcom podjęcia właściwej decyzji, Urząd Regulacji Energetyki utworzył nawet specjalny serwis internetowy, który pozwala na porównanie poszczególnych ofert. Wydawać by się mogło, iż jest to wiarygodne źródło informacji i doskonały sposób na dokonanie właściwego wyboru. Niestety znajdziemy tam wyłącznie ceny dotyczące zużytej energii elektrycznej, które nie obrazują faktycznej opłaty, jaką ponosi lokator. Tymczasem sprzedawcy nakładają na klientów dodatkowe opłaty, o których nie ma mowy we wspomnianym rozliczeniu. Skąd biorą się wspomniane koszty? Są to dla przykładu opłaty handlowe, rozliczeniowe czy też za przesyłanie prądu. Choć miesięcznie mogą to być koszty rzędu kilku złotych, w skali roku wydatek robi się znacznie większy.

Niestety to tylko część pułapek, czekających na klientów, zmieniających dostawcę prądu. Już niebawem „niespodzianek” ciąg dalszy.

Pozdrawiamy, Admireo.pl

Leave a Reply